Po raz trzeci

15:30 Po raz trzeci Sid przechodzi chorobę odkleszczową. Od trzech dni był osowiały, mało jadł (dziś karmy w ogóle nie ruszył), dziwnie chodził (podczas jednego wyjścia potknął się 3 razy) i dziś miał twardy brzuch, ale załatwiał się normalnie. Gdy wróciłam ze szkoły ojciec zapytał mnie czy jedziemy z nim do weterynarza, pojechaliśmy. Pani powiedziała, że ma sztywny chód, ciemny mocz (zaobserwowała to gdy pies załatwił się przed budynkiem), blade gałki oczne (nie pamiętam jak to dokładnie powiedziała, ale powiedziała "blade" po tym jak spojrzała mu w oko), temperatura powyżej 40°C. Dostał dwa zastrzyki i musi brać Hepatil (który i tak bierze na wątrobę) oraz Urosept. Jeśli jutro nie stanie się bardziej energiczny będziemy musieli z nim iść na kroplówki.

15:35 Przed chwilą byłam z nim na dworze, ma wodnistą biegunkę o kolorze pomarańczowo(podchodzący pod czerwony)-żółtym.

INFORMACJA: Żadna obroża/krople/zastrzyki nie dają 100% ochrony przeciw kleszczom, więc najlepiej przeszukujcie psa po każdym spacerze (szczególnie jeśli chodzicie po lesie/polach/sadach).

Komentarze