Coraz gorzej
Nie umiem rozpoczynać postów, więc napiszę tylko tyle, że mój pies czuje się coraz gorzej.
16 kwietnia byłam z Sidem na dwóch spacerach, łącznie (w całym dniu) zrobił 3,61 km. Wrócił, poleżał w przedpokoju i kilka razy zaskomlał. Na początku myślałam, że chce jeść, ale jak wstał i przyszedł do mnie zrozumiałam, że boli go łapa. Gdy chodził to kulał na prawą tylną, a jak stał to ją odciążał lub podnosił do góry.
Kilka minut próbował sam wstać, nie dał rady i musiałam mu pomóc. Okazało się, że dwie tylne łapy mu siadły (kuleje i próbuje chodzić tylko na przednich).
PS: Widzę poprawę w jego zachowaniu. Jeszcze niedawno rzucał się na psy szczekające za ogrodzeniem. Teraz jeśli powiem, że nie wolno atakować to idzie normalnie na luźnej smyczy i bez kagańca :)
EDIT: Dostał zastrzyk sterydowy na 7 dni, a do tego musimy ograniczyć spacery, aby mu stan stawów się polepszył. Miejmy nadzieję, że pomoże.
16 kwietnia byłam z Sidem na dwóch spacerach, łącznie (w całym dniu) zrobił 3,61 km. Wrócił, poleżał w przedpokoju i kilka razy zaskomlał. Na początku myślałam, że chce jeść, ale jak wstał i przyszedł do mnie zrozumiałam, że boli go łapa. Gdy chodził to kulał na prawą tylną, a jak stał to ją odciążał lub podnosił do góry.
Kilka minut próbował sam wstać, nie dał rady i musiałam mu pomóc. Okazało się, że dwie tylne łapy mu siadły (kuleje i próbuje chodzić tylko na przednich).
PS: Widzę poprawę w jego zachowaniu. Jeszcze niedawno rzucał się na psy szczekające za ogrodzeniem. Teraz jeśli powiem, że nie wolno atakować to idzie normalnie na luźnej smyczy i bez kagańca :)
EDIT: Dostał zastrzyk sterydowy na 7 dni, a do tego musimy ograniczyć spacery, aby mu stan stawów się polepszył. Miejmy nadzieję, że pomoże.
Byłaś u weta? Może problem z łapa, a może kręgosłup...? Na to drugie ja ostatnio jestem przewrażliwiona niestety, przez Bohuna :/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby wszystko było ok!
Byliśmy tydzień temu gdy miał problemy ze wstawaniem, dali lek na stan zapalny, niby się polepszyło, ale jednak nie. I we wtorek idziemy z nim znowu (jeśli dobrze zrozumiałam mamę).
UsuńDziękujemy za kciuki :)
Biedny piesio :(
OdpowiedzUsuńMasakra... Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, oby to nie było coś baardzo poważnego! ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, J&T!
http://littlewhitecompanion.blogspot.com/
Dziękujemy, na razie zastrzyk sterydowy pomaga (Sid wstaje szybciej).
UsuńŻyczę zdrowia, myślałaś nad zrobieniem prześwietlenia ?
OdpowiedzUsuńlakispaniel.blogspot.com
Dziękujemy.
UsuńJa myślałam o tym i nawet zaczęłam szukać, ale najbliższy weterynarz, u którego można zrobić jest 57 km od nas lub 65 km. Niestety moi rodzice nie chcą wydawać pieniędzy na paliwo i na prześwietlenie, mama uważa, że to stan zapalny, a ojciec, że to rwa kulszowa, wolą wydawać pieniądze na tabletki/zastrzyki.
Trzymamy kciuki za szybką poprawę, miejmy nadzieję, że to nic poważnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://psiakowe.blogspot.com
Dziękujemy :)
UsuńO kurczę, no to zdrowia! :(
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń