Wrzesień


Dzień Dobry

Jak widać moja przerwa strasznie się przedłużyła.
Po powrocie od babci zaczęłam się pakować, a od poniedziałku pracuję w Koopress sp. z o.o. i mieszkam w akademiku.

Niestety musiałam na miesiąc zostawić May z mamą, przez co stała się kotkiem :|
A jak już o psie mowa, to zapraszam na haul psio-ludzki.

W związku z zepsuciem się czarnych butów, potrzebowałam nowych, wygodnych jesli chodzi o bieganie.
W CCC znalazłam różowe sprandi po przecenie (zielone miałam dwa lata temu).
Zepsuła nam się również zielona najzwyklejsza smycz (automatico oczywiście).

Chciałam taśmową flexi, ale znalazłam tanią linkową (około 40 zł) na gwarancji.
Oh i ma obróżkę, która ma zapobiec ucieczce psa, gdy ta poniżej zawiedzie, nie zakładam jej, ponieważ musiałaby być zaciskowa. I nie wierzę, że ta różowa pęknie.
Miałam zrobić z May prawdziwego wojownika morowego, ale nie było fajnych kolorów, więc wybrałam ruszofą trixie ._.
Jest trochę za duża, ale mniejsze miały cieńskie taśmy, a ja nie lubię cienkich taśm.
I mam przyczepione "zaświadczenie" o szczepieniu przeciw wściekliźnie.
Poprzedni wet mówił, że powinnam ją zaszczepić po 5 miesiącu, okazało się jednak, że trzeba szczepić szczeniaki pomiędzy 3, a 4 miesiącem. 
U jednej z Pani weterynarz dowiedziałam się, że May ma bardziej włosy niż sierść, dlatego kupiłam specjalny szampon.
Nie pachnie po nim jak mokry pies i ma gładszą sierść ^_^
Tył też pokazuje, jakby ktoś chciał poczytać.
Pomyślałam, że fajnie by było gdyby szczenior jadł inną karmę niż seniorową, szkoda tylko, że nie smakuje ani jej, ani Sidowi (kaczka z jabłkiem).
Kurczak z dynią również nie smakuje piesom, ale ją jedzą chętniej (gdy są głodne).
Zawsze chciałam kupić cuś takiego, sarnina z żurawiną, kasa rzucona w błoto, bo psy tego nie cierpią.
Ale chociaż opakowanie się fajnie zamyka.
Tak to wygląda, a te większe można podzielić na mniejsze.
I ulubiona rzecz moich psiaków, łapka świnki.
Kawałek dałam Sidowi, a cała reszta leży w klatce May.
Tak wyglądało na początku, ponieważ May nie chciałą wchodzić przez to małe wejście.
Teraz wchodzi normalnie i potrafi spać w niej przez całą noc.
Z racji pracy oraz rozpoczynającego się roku akademickiego, chciałabym poinformować, że posty będą ukazywać się niezwykle rzadko, za wszelkie utrudnienia przepraszam ;)

Na pożegnanie tęskniąca May leżąca na mojej piżamie.

Komentarze

  1. Świetny post :D pozdrawiam mmusicmonster.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam psie pierdółki! Jestem posiadaczką foxteriera miniaturki :)
    Zapraszam etpueriss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz