Organizacja pomagająca niepełnosprawnym psom

Jakoś od maja 2019 obserwuję facebookowy profil organizacji charytatywnej "Znów na nogach".
Informacja napisana przez nich samych: "Jesteśmy w większości studentami Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej i to właśnie na terenie Politechniki odbywa się lwia część naszej pracy.
Poza nią działamy we własnych domach i garażach. Pacjenci którzy do nas trafiają są z całej Polski, co często wiąże się z naszymi wyjazdami nawet na drugi koniec kraju – relacje z naszych podróży można śledzić na naszym fanpage „Znów na Nogach” oraz Instagramie (@znownanogach).

Sam pomysł na taką formę pomocy zwierzętom narodził się w głowie „szefowej” całej akcji, Julii Bardini. Całe życie spędziła z psami, wykarmiała porzucone młode, pomagała w schronisku. I choć nie poszła na weterynarię, to znalazła inny sposób pomocy niepełnosprawnym zwierzętom. Jej pierwszym pacjentem był Włodek z fundacji Znajdki. Później pojawiły się kolejne niepełnosprytki (niepełnosprawne psy; te z niedowładem łap), a wraz z nimi miłośnicy czworonogów gotowych pomóc i działać – w ten sposób powstała ekipa, która stawia psy na nogi".
Od niedawna mają konto na youtube :)
21 stycznia 2020 zobaczyłam na tablicy ogłoszenie o poszukiwaniu zdalnych wolontariuszy, zgłosiłam się i zostałam przyjęta do grupy. Niestety nie uczę się w szkole i nie mam jak jeździć w delegacje, więc zostało mi udostępnianie informacji na własnych portalach społecznościowych :)
Ostatnio mają problemy z autem, więc jeśli chcecie możecie im pomóc.

Na początku nie wiedziałam co tu napisać, od czego zacząć, ale Julia napisała bym poruszyła temat bólu i cierpienia psa na wózku.

Więc

Zwierzęta nie czują bólu i nie cierpią na wózku (jeśli nie chcą w nim chodzić to tylko, dlatego że nie zostały do niego przyzwyczajone), w odróżnieniu od ludzi psy szybciej się adaptują do nowej sytuacji, nie patrzą na to ile mają łap, czy słyszą, czy mogą chodzić. One po prostu żyją. Dlatego 
niektóre niepełnosprawne czworonogi wyruszają z opiekunami na wycieczki górskie, krajowe lub tylko w okolice domu.
Niepełnosprawność u psów może być 
genetyczna lub nabyta – związana z nieszczęśliwymi wypadkami, również z przemocą stosowaną przez ludzi (historia psa Fijo), a także pojawić się na starość - niestety takie psy są często porzucane i rzadko ktoś chce je adoptować 😠 dlatego specjalnie dla takich psów powstał azyl Judytowo.
Wiele ras jest genetycznie „skazanych” na niedowład tylnych łap (np. jamniki, owczarki niemieckie, labradory, dogi niemieckie) przez:

  • dysplazję stawu biodrowego lub łokciowego
  • dyskopatię (stwierdzane są przede wszystkim u ras małych i chondrodystroficznych (psy karłowate, te o krótkich łapach i dłuższym tułowiu), np.: bassety, corgi, lhasa apso, pekińczyki i shih tzu)
  • kulawiznę
  • krzywiznę
  • martwicę kości udowej
  • enostozę (choroba występująca u młodych osobników psów dużych i olbrzymich ras).

To tyle.
Jeśli spodobał Ci się post daj znać w komentarzu.

Komentarze